Po pięcioletniej przerwie, podczas której The Cracow Klezmer Band przeobrażał się stylistycznie, personalnie i formalnie w Bester Quartet, zespół z nawiązką nadrabia zaległości wydawnicze.
W zeszłym roku ukazała się płyta Metamorphoses, w obecnym – już dwie: Krakoff, czyli rejestracja filmowa i dźwiękowa – w postaci DVD i CD – styczniowego koncertu w Filharmonii Narodowej (głównie z utworami z Metamorphoses) oraz CD z zupełnie nowym materiałem – The Golden Land.
To ósma płyta zespołu, a siódma sygnowana przez prestiżowe nowojorskie wydawnictwo Tzadik Johna Zorna, skupiające awangardę szeroko pojętej muzyki żydowskiej. To właśnie współpraca z nim pozwoliła krakowskiej grupie wypłynąć od razu na światowe wody, na których powierzchni – za sprawą talentu, profesjonalizmu, kreatywności i pasji – utrzymują się coraz pewniej.
Materiał płyty powstał z inicjatywy Mirona Zajferta i został po raz pierwszy zaprezentowany 22 kwietnia 2012 podczas III Festiwalu Nowa Muzyka Żydowska w Warszawie, któremu tenże szefuje. Inspiracją miały stać się pieśni Mordechaja Gebirtiga, słynnego barda krakowskiego Kazimierza – poety, muzykanta, śpiewaka i aktora, dla chleba zaś stolarza. Tragiczna śmierć w krakowskim getcie oraz niebywała popularność takich pieśni jak choćby S’brent! – hymnu walczących Żydów – sprawiła, iż twórczość jego widzi się dziś głównie przez pryzmat Holokaustu. Inne, pełniejsze oblicze pieśniarza – tym razem przede wszystkim obserwatora codziennego życia międzywojennego Kazimierza – zamierzał przypomnieć lider formacji i aranżer wszystkich dziesięciu kompozycji płyty, Jarosław Bester.
The Golden Land, wierna dotychczasowej stylistyce zespołu określanej mianem New Jewish Renaissance, łączy w sobie elementy muzyki klezmerskiej, klasycznej, awangardowej, jazzu i współczesnej kameralistyki. Więcej na niej jednak elektroniki i jazzu, poszerzył się też skład wykonawczy. Obok Jarosława Tyrały – skrzypce, Jarosława Bestera – akordeon, Olega Dyyaka – akordeon, klarnet, perkusjonalia i Mikołaja Pospieszalskiego – kontrabas, gościnnie zagrali: trębacz jazzowy Tomasz Ziętek, wiolonczelistka Magdalena Pluta i klarnecista basowy Marcin Malinowski.
Siła ekspresji i perfekcja techniki wszystkich wykonawców – w szczególności obu Jarosławów, improwizacyjny polot, tygiel World Music (echa argentyńskie, bałkańskie, swingująco paryskie), wreszcie piękno i odwaga aranżacji – imponują. Bester z prościutkich melodii Gebirtiga, prezentowanych najczęściej we wstępie, czyni wysmakowane, intrygujące, współczesne kompozycje. Czasem skoczne i figlarne, dużo częściej melancholijne, a nawet tragiczne.
“Złota kraina” jest już jednak wspomnieniem – ekstatycznie pięknym, ale i bolesnym. Jak rajski ptak z Unser Orem Kind, któremu pęka serce od kuli bądź miłości (w internecie do obejrzenia wspaniały klip Piotra Smoleńskiego i Michała Jagiełły promujący płytę). Zamykająca całość kołysanka Kivele, pełna złowróżbnych pomruków elektroniki, nie uśpi już mroków za oknem.
Założenia Bestera spełzły na niczym. Mnie to nie przeszkadza. Mnie to zachwyca.
THE GOLDEN LAND
Bester Quartet
Tzadik TZ 8178 (2013)